Lipiec to czas dżemów i galaretek. To okres, kiedy mój ogród obfituje w owoce, zwłaszcza czarne porzeczki. Wśród moich odczytów wyczytałem, że można farbować odpadami z preparatu galaretki z czarnej porzeczki. Przypomniało mi się to po dodaniu cukru do popękania ziaren… Szkoda! Moja wełna będzie słodka! Właściwie myślę, że cukier zniknie po spłukaniu. Z drugiej strony czy będzie to miało wpływ na barwnik?
Zebrałem więc odpady z 3 kg owoców, dodałem tyle wody, aby przygotować kąpiel barwiącą i gotowałem ten preparat przez 1 godzinę. Aby zapobiec zmieszaniu się tych odpadów z włóknem, po ugotowaniu przefiltrowałem je przez starą zasłonę, zamknąłem w tym filtrze i pozostawiłem w kąpieli farbiarskiej.
Ugryzłem superwash palcami merynos od Lily Neige ( https://filature-de-la-vallee-des-saules.fr/boutique/fr/home/1350-single-100-merinos-superwash.html ) z 10% ałunem i 5% krem z kamienia nazębnego zakupiony w kreacjach Alysse.
Zanurzyłam w tej kąpieli 5 motków, które bardzo szybko nabrały ładnego, porzeczkowego koloru.
Ostatecznie po ugotowaniu kolor ten stał się bardziej intensywny, ale wiedziałam, że płukanie to zmieni….
Zrobiłem około dziesięciu płukań, nie dlatego, że kolor krwawił, ale dlatego, że się zmieniał. A oto efekt po ostatnim płukaniu:
Bardzo trudno jest zrobić zdjęcie. W kolorze dominuje indygo z fioletowymi refleksami (niewystarczające płukanie?) i sosnową zielenią.
Żałuję, że nie mam więcej motków do farbowania, żeby zobaczyć, co da kąpiel wyczerpująca. W tych trudnych czasach po pandemii nie sądzę, że mogę liczyć na szybkość poczty lub innych przewoźników w kwestii szybkiej dostawy. Nadal trzymałem kąpiel farbiarską i kazałem farbować wełnę. Jeśli otrzymam go za późno, będzie źle! zostanie to przełożone na 2021 rok.
Trwałość wełny podczas barwienia jest idealna dla mnie, początkującego początkującego i planuję kontynuować współpracę z tym dostawcą. Nitka jest cienka i łatwo się plącze, ale to mnie nie zniechęca. Może następnym razem dodam więcej linków.
Ciąg dalszy….